czwartek, 16 września 2010

nos

chyba się doprawiłam tą wczorajszą wycieczką... do LIDLa
zakupy zrobiłam, ale jak to zwykle bywa nie kupiłam tego co chciałam! ale za to katar dostałam i oddycham moim zgryzem otwartym ;)
Ma usnęła, Zu w przedszkolu, Mi w szkole, W w Mogielnicy, pralka w domu, nowej nie ma, ja w piżamie - to taki skrót myslowy i krótki opis rzeczywistości na daną chwilę... 
co do pogody to nie mam juz do niej sił! :[

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz