piątek, 10 września 2010

filozofia

poszła w kąt...
już stan mojego ducha jest zdecydowanie lepszy i taki jak zwykle... czyli na poziomie: jestem twarda i z wszystkim daje radę, a nos mam bardzo wysoko wyżej niż drapacze chmur ;)
odwiedziła, nas tak normalnie z posiedzeniem na kanapie nasza kochana Pani Jó i było fajnie.
a to fajnie jest zapowiedzią tego fajniejszego! i ufff żeby tak rzeczywiście było.
dla spokoju dusz naszych :D
bo jak komuś jest fajnie to wtedy .... :D :D :D :D

2 komentarze:

  1. Tak trzymać... silna kobitko:)

    OdpowiedzUsuń
  2. "jestem twarda i z wszystkim daje radę, a nos mam bardzo wysoko wyżej niż drapacze chmur ;)" - codziennie rano przed lustrem ze trzy razy powtórz to sobie i nic ani nikt Cię nie złamie :)

    OdpowiedzUsuń