zupełnie zapomniałam, że to już 4 lata jak sobie "grzecznie" siedzę w mojej kochanej pracy! dzisiaj mnie olśniło, że w sobotę był 18 września i że to jest ta właśnie magiczna data! początki były trudne i wszystko robiłam jak we mgle. nie wiedząc o co chodzi, co z czym się je, jak i co się nazywa oraz po co to wszystko jest! z tej całej wyliczanki zostało jeszcze jedno pytanie: DLACZEGO tak a nie inaczej? ale to pytanie jest zawsze a im więcej wody w Wisłoku płynie tym mniej wiem i mniej rozumiem!
najlepiej widać to na tym zdjęciu, zrobionym kiedyś w "firmowej" bibliotece ;)
PRAWO BUDOWLANE - FANTASTYKA |
z każdym kolejnym dniem, z każdą nową sprawą- choćby najzwyklejsza się wydawała - okazuje się że wiem że nic nie wiem!! straszne to uczucie, ale i tak kocham ta robotę, co dodatkowo poczułam w piątek ;)
nie tylko sprawy są takie istotne i nie tylko ciekawość kolejnych tematów, ale najważniejsi są ludzie z którymi dane mi jest pracować! są wspaniali, dowcipni, każdy inny, każdy specyficzny, ale jak trzeba się zorganizować to stoją za tobą murem i po prostu SĄ! dziękuję :) :P
hihi fajne :)
OdpowiedzUsuńfajne zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńA wiesz ja sobie myślę, że bardzo bym chciała żeby taka Kaśka przyjmowała mój projekt :) byłoby po ludzku i z uśmiechem :) rozmarzyłam się...ale jak się kocha swoją robotę, to tak jakby żyło się podwójnie...
dzięki...
OdpowiedzUsuńco do Kaśki przyjmującej projekt to nie wiem czy rzeczywiście byś się cieszyła... w końcu urzędnik urzędnikiem hihihi jest zawsze ;)