czwartek, 28 października 2010

wielki dzień

ze słonkiem o poranku i nocnym przymrozkiem w tle ;)
dzień jest wielki, bo dzisiaj Mi zostanie pasowany na ucznia.... wydarzenie o wielkim znaczeniu! zobaczymy czy coś to wniesie do duszy mojego Mi?! na razie ubolewa, że nie byliśmy w Fantazji wczoraj i że idą ze szkołą jutro! bo to już uczniami będą i nie będzie można być niegrzecznym ;(
z Ma trenuję muzykę - za którą bardzo dziękuję - ze wspaniałego bloga, który chwilowo musiał się zamknąć dla świata, bo świat jest wredny i okrutny! muzyka nie powiem sprawdza się... zobaczymy jak się sprawdzi wieczorkiem ;) teraz chwilowo na ratunek przybiegła krowa księżycowa ;)
wracając do tematu tego posta, to jak juz ten dzień minie i będzie upragniony wieczór, to sobie odpocznę, a dla relaksu zrobię coś tylko dla siebie i może nawet będą niezłe efekty? na razie bowiem robię wszystko tylko nie to co powinnam i nie to co należy.... robota leży odłogiem ale zupełnie nie wiem jak się do niej zabrać. podchodzę już z  każdej strony i nadal porażka! kiedy to się zmieni, ta moja niechęć, ten słomiany zapał? straszne to wszystko i za dużo pokus i za dużo bodźców i chyba mam ADHD! jak moja Ma, zaraz po Zu, która jak była taka jak Ma też ADHD miała.... 
wczoraj na logopedii, bo chodzimy na logopedię, nijak nie udawało się jej namówić na współpracę. niby duża dziewczynka, niby rozumie i wie, niby chce ale jednak za każdym razem natrafiam na ścianę.... ja nie umiem cierpliwie i z wyczuciem do niej mówić(taki nasz mały konflikt juz od urodzenia). ona sie blokuje, a ja denerwuję i kolejny rząd cegieł wymurowany... potem przychodzę do niej z rozmową i z przytulankami i niby jest ok, ale... w końcu to moja kochana Zu, i nadal ścieżki dostępu do niej nie znalazłam.... ciężki kaliber... a od rana to samo...
a Mi ... z nim to sprawę wyjaśnię w poniedziałek ;)
a teraz czas ułożyć plan dnia do czasu wyjścia z domu, powiedzieć plecom żeby nie bolały, umyć głowę?, ogarnąć mieszkanie i ...w miasto a potem na imprezę ;)

3 komentarze:

  1. nie chce niczego sugerowac ale Zu urodziła sie wtedy co If i co Szymborska...

    OdpowiedzUsuń
  2. imprezę? jaką imprezę? wynajęcie pokoju w hotelu i przespanie całej nocy bez budzenia, to impreza

    OdpowiedzUsuń
  3. kochana blanko! impreza=pasowanie na ucznia!
    sorriso wiem: Zu to znaczy: dwa do przodu trzy do tyłu!

    OdpowiedzUsuń