dzisiaj poranne decyzje okazały się niewłaściwe! ale cóż! moja pamieć zaczyna mnie zawodzić, wydawało mi sie ze auto nie będzie potrzebne, a przecież umawiałam się na spotkanie... teraz czekam na wiadomość i zastanawiam sie co powiem jak telefon zadzwoni. zapomniałam też o projektach do podania, dobrze że przypomniałam sobie o mapie! Ma chwilowo została obłożona zabawkami i się ładnie bawi, odkrywając nowe smaki, kolory, kształty i wolność! ja usiłuje nadrobić stracony czas- sama go zmarnotrawiłam... jakoś nie mam weny do robienia papierów... musi się to zmienić, bo mnie ktoś w końcu zje na śniadanie!! zupełnie nie mam wstydu - oczywiście w tej właśnie kwestii!
a obecnie liczę na to że kiedyś w końcu znajdę się w takim miejscu.... i juz wtedy życie z dnia na dzień!
i będzie mi tam jak w niebie i wtedy wszystkie moje piękne i przykre, radosne i smutne wspomnienia będą miały całe zielone przestrzenie do dowolnego fruwania i będzie pięknie, na luzie i z przyjaciółmi, znajomymi. wszyscy będą razem, a każdy osobno w swojej małej krainie! ;)
i jeszcze jedna piosenka ;) o ta
wyszperane, takie które mogę wrzucić, bez większych konsekwencji, choć i tak ryzykuję ;) a mogłoby być ich tu więcej ;)
heheheh, czasem nie mogę Cię rozpoznać :)
OdpowiedzUsuńno ja Cię...skąd Ty to bierzesz?nie powiem ale to najmilsze przerywniki w robocie jak popatrzę na te foty wygrzebane przez Ciebie z niebytu :))Pięknie
OdpowiedzUsuńa czy na tej pierwszej focie to Witek?
OdpowiedzUsuńi damska torebka Sikorowskiego to super kawałek... i co jeszcze? nie zjedzą Cię na śniadanie, spoko nie damy Cię...
jednym słowem starocie to moje życie i w tym jestem najlepsza... bo to daje satysfakcję i radość! hihihi tak to Witek
OdpowiedzUsuńmyślę, że jesteś dobra w wielu rzeczach, tylko w to nie wierzysz :)))
OdpowiedzUsuńTwoja mocną stroną jest na pewno zaskakiwanie, takie miłe...nie zapomnę nigdy dziesiatek pocztówek z kotami :)
a inna osoba dostawała z aniołami....
OdpowiedzUsuń