sobota, 22 stycznia 2011

wspomniane wcześniej

wyjście do teatru... polecam wszystkim... którzy lubią się dobrze odprężyć, zabawić, posłuchać pięknych piosenek, a ponieważ to teatr to też odCHAMIĆ! hihihihi
o umówionej wcześniej godzinie tj. 18 przyjechała niania do Ma - babcia Ma! a my 20 minutek później po krótkim instruktażu co i jak z Ma należy zrobić(nie powiedzieliśmy co prawda jak się uruchamia komputery, ale nie po to niania przychodzi do dziecka, prawda?!), pobiegliśmy do autka i HAJDA do teatru(bilety zostały też zabrane coby się niepotrzebnie nie wracać!). po teatrze w planach była przynajmniej kawa w COSTA CAFFE.... i może jakiś "mafinek"!
teatr jak to teatr.... spotyka się zawsze kogoś - zwłaszcza w takim wielkim mieście wojewódzkim jak moje :). tym razem spotkałam kierowniczkę żłobka(do którego chodziły moje dzieci i może będzie jeszcze chodzić moje dziecko) - nawet mnie korciło zaczepić o ten temat, ale Qlturalnie kiwnęłam tylko głową na Dobry wieczór i udałam wraz z Wo w kierunku sali.
kawał to był sztuki(bo i 2,5 godziny trwała) pt: Słodkie lata 20., 30... 

już sam początek zapowiadał same atrakcje, jak wyskoczył przed kurtynę, znany mi pośrednio(ze szkolnych przedstawień mojej Mamy), aktor Grzegorz Pawłowski :) potem sami znajomi z desek teatru i lubiani, choć nie często widywani aktorzy: Chodur, Zarembianka.....
było wesoło, z przerwą na rozprostowanie kości i nagle na koniec okazało się że jest już 21:35 więc nic innego nie pozostało jak zawinąć się do samochodu i szybciutko do domiku, bo -chociaż wiedziałam że Ma spoko, to ... - niania też chciałaby pójść spać!
i owszem dobry to był ruch! bo siedziała na fotelu, załamana (zwiesił się dekoder polsatu i nie było odbioru) bez TV i bez NETu! a dziecko SPOKO sobie spało! hihihi
powiedziała tylko, że nie dało się jej przetrzymać do 19:00 bo wyrywała do kuchni jak stary wyjadacz! i doskonale wiedziała że jak tam w końcu dotrze to dostanie to na co ma ochotę! i na co najwyższa już pora!
a spektakl?  polecam szalenie! było świetnie!! poszłabym jeszcze raz!
ale wyślę nianię.... i ta od starszych dzieci też ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz